“Nieprzytomnie” Mija chwila nie chcę myśleć, że mógłbym stracić wiarę, zgubić się Tylko, co mi wtedy siłę da? miłość - nieme echo ciągłych skarg i nieprzytomnie do mnie mówi ktoś, co przyszedł do mnie, by móc zapomnieć i nieprzytomnie słyszę jakiś głos, że skoczy w ogień, bym mógł zapomnieć Mija chwila nie chcę myśleć, że mógłbym stracić wiarę, zgubić Cię Tylko ciągle boli jedna rzecz ciepło, oddech, dotyk - nie ma mnie Czy z żalu drżysz? Czy czas zły cofniesz? Może to demon, który wie, jaką opowieść snuć, by móc przyjść po mnie... Nie pozwól, bym usłuchał go powiedz, że nie chcesz żadnych wspomnień żadnych wspomnień... mów tylko o mnie... ... błądziły słowa, nędzny smak, gesty i plamy płowych barw, gęstwina, pogoń, gorzkie łzy -przecież pisana byłaś mi! (wciąż czuję się nieprzytomnie...) hańbiący odór zeszłych lat... i demon kpiący z naszych strat zapomnij o mnie, wynoś się... zapomnij, że wciąż kocham Cię!!! żadnych wspomnień... Chwila za chwilą tak mi jakoś źle mógłbym mieć wszystko, jednak wzbraniam się Cierpię z dala, bliskość traci sens Ciemność przewraca, nie pozwala biec Zbliża się moment, w którym świat zamiera mimo smutku i chaosu; Człowiek sam. Niebo krwawi feerią drgań i ran upadłych nie uleczy już. To tak umiera Bóg Może to demon, który wie, jaką opowieść snuć, by móc przyjść po mnie... Nie pozwól, bym usłuchał go powiedz, że nie chcesz żadnych wspomnień Może to demon, który wie, jaką opowieść snuć, by móc przyjść po mnie... Nie pozwól, bym usłuchał go Tylko przytomnie módl się o mnie 27.02.2021